Dzisiaj napiszę o JOMO - czym jest?
Nie nie pomyliłam się, tam na początku jest "J", choć może w pierwszym momencie pomyśleć można, że powinnam pisać o FOMO, które jest wymieniane jako jedno z zagrożeń cyfrowych, jednak mam nadzieję, że trafiając tutaj już wiesz czym jest FOMO, ale może jednak przypomnę:
A jak to jest w internecie?
Z tego artykułu dowiesz się jak możesz działać jeśli krzywda dzieje się dziecku w sieci..
Zanim zaczniesz czytać cały artykuł - jeśli zagrożenie dotyczy życia lub zdrowia dziecka - weź telefon i wybierz *112, nie czytaj dalej!
od momentu kiedy ciąża powoduje w naszych głowach burzę hormonalną często jest tak, że zmienia się nasza wrażliwość i "bojowość".
A co jeśli taka sytuacja ma miejsce w sieci?
Mnie od pierwszej ciąży bardziej wzruszają sceny w filmach, dzieci powodują we mnie czułość (choć nie wszystkie, nadmiar słodkich bobasków i ich stópek w sieci nie zawsze), a sytuacje zagrożenia czy niesprawiedliwości sprawiają że staję się bojową lwicą podczas gdy w czasach "przed" nigdy nie mogłam o sobie powiedzieć, że jestem chociaż w pewnym stopniu asertywna.
To zasługa zmian hormonalnych w naszych organizmach związanych z ciążą a mających zapewnić przetrwanie potomstwu - ten wpływ dotyczy także "młodych" z naszego otoczenia - aby przetrwało stado, wioska... przyjrzyjmy się temu bliżej.
Co robimy gdy widzimy rozbite kolano na placu zabaw? Niekoniecznie u swojego dziecka ;)
Pomagamy rodzicom, szukamy plasterka lub chociaż chusteczek.
Co jeśli widzimy na parkingu pod sklepem płaczące dziecko?
W zależności od powagi sytuacji możemy pomóc znaleźć rodzica, zaprowadzić takie zagubione dziecko do ochroniarza… jeśli sklep już jest zamknięty może powiadamiamy policję, a jeśli okazuje się, że zagubiony jest ranny i chory to także pogotowie…. to chyba nie podlega wątpliwości, że działamy i staramy się to zrobić w zależności od sytuacji adekwatnie.
A kiedy widzimy że jakieś dziecko wbiega nieostrożne na przejście dla pieszych?
Myślę, że jako mamy jesteśmy tymi, które są wrażliwsze na takie sytuacje, zachowania dzieci i ruszamy z pomocą z większym zaangażowaniem i odwagą.
Czy zdarzyło Ci się spotkać takie dziecko - zagubione, zranione, może zachowujące się nieostrożnie.
Nasze własne dzieci w internecie znajdują tam treści przygotowane przez swoich rówieśników, powinnyśmy się interesować tym co tam znajdują, a jeśli im towarzyszymy to prędzej czy później natkniemy się na coś takiego… (przynajmniej ja tak myślę i szykuję się na taki scenariusz).
Może Ty lub Twoje dziecko natknie się na rówieśnika, które zagubiło się w sieci - płacze... może wzywa pomocy a może skarży się na swoją sytuację w otchłań sieci, zapowiada “skończenie ze sobą”, pokazuje samookaleczenia a może pozwoliło sobie na odważniejsze zdjęcia...
Czy umiesz reagować?
Adekwatnie?
I być może mogłabym tu rozwinąć długą listę potencjalnych zachowań i zagrożeń, ale nie zrobię tego bo moim zdaniem jest sposób by to wyczuć.
Zastanów się, czy chciałabyś, by Twoje dziecko takie treści umieszczało w internecie (wołanie o pomoc, smutek, przemoc, nagość…)
Wyobraź sobie kogoś o złych intencjach… to za łagodne słowo… może “zwyrodnialca” będzie lepsze, który znajdzie sposób by taką treść wykorzystać — złośliwie, seksualnie, podburzyć, upublicznić…
Rozumiesz, o co chodzi?
A potem postępuj tak jakby to było Twoje dziecko lub Twojej najlepszej przyjaciółki.
Jeśli to dziecko w sieci należy do grona Twoich znajomych (np. jest dzieckiem z klasy, albo znasz jego rodziców) sprawa jest łatwiejsza, bo możesz swoje działania przenieść do offline.
Możesz wtedy zrobić screeny, porozmawiać co Cię zaniepokoiło z prawdziwymi ludźmi, zapytać czy pomóc, a jeśli rodzice są nieprzekonani to wskazać jakie mogą być potencjalne zagrożenia lub pomóc znaleźć fachową pomoc aby skonsultować problem ze specjalistą.
Jeśli nie znasz tego dziecka - pamiętasz sytuację z parkingu pod sklepem?
Działasz analogicznie…
Szukasz opiekunów, bo może jednak znasz lub chociaż znasz znajomych znajomych…
Jeśli nie - nie porzucaj chęci pomocy - jest kilka narzędzi, które pomogą Ci to zrobić szybko i fachowo.
Pamiętaj też o sobie - jeśli czujesz że sytuacja jest poważna - przekaż ją tym, którzy poradzą sobie z tą odpowiedzialnością.
Jeśli zagubione dziecko w sieci to ktoś z Twojego bliskiego otoczenia, rodziny - działaj offline. Kontakt bezpośredni, rozmowa z rodzicami, pomoc w odnalezieniu fachowej pomocy.
To może być pedagog w szkole, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w dzielnicy czy polecany psycholog, a jeśli masz trudność w znalezieniu specjalisty w tym zakresie odsyłam na stronę Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę - tam znajdziesz zarówno interwencyjny telefon dla rodziców i nauczycieli 800100100 jak i fachową poradnię "Dzieci w sieci":
Jeśli nie możesz nawiązać kontaktu z rodzicami - pamiętaj - zawsze możesz podjąć próbę pomocy, wsparcia temu dziecku - może poprzez swoje... pamiętaj, że Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadzi także telefon zaufania dla młodzieży: *116111 - szczegóły https://116111.pl/
Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100
Dla kogo:
dla rodziców i nauczycieli w sytuacjach związanych z problemami
dla rodziców, opiekunów lub nauczycieli z podejrzeniem lub stwierdzeniem doświadczania przez dzieci i młodzież agresji i przemocy w szkole, cyberprzemocy i zagrożeń związanych z nowymi technologiami, wykorzystywania seksualnego, kontaktu z substancjami psychoaktywnymi, uzależnień, depresji, myśli samobójczych lub zaburzeń odżywiania
Formy pomocy:
konsultacje telefoniczne i online
Jak się zgłosić:
zadzwoń pod bezpłatny i anonimowy numer telefonu (dostępny ze wszystkich telefonów stacjonarnych i komórkowych): 800 100 100
telefon jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 12.00-15.00.
więcej informacji i kontakt online przez stronę www.800100100.pl
Poradnia “Dziecko w sieci”
Dla kogo:
rodziców i opiekunów zaniepokojonych o bezpieczeństwo dziecka w związku z używaniem komputera lub internetu
Formy pomocy:
indywidualne konsultacje z psychologiem
Jak się zgłosić:
Zadzwoń pod numer 22 826 88 62, w celu przeprowadzenia krótkiej rozmowy, podczas której przyjmiemy zgłoszenie. W ciągu dwóch tygodni od zgłoszenia skontaktujemy się z Tobą, proponując termin spotkania z psychologiem lub terapeutą.
Jeśli nie masz możliwości kontaktu z dorosłymi opiekunami takiego dziecka, nie zostawiaj zobaczonych treści - ich zgłoszenie może być szybkie i fachowe - tym razem na Dyzurnet.pl - to serwis gdzie odpowiednio zaopiekują się takim zgłoszeniem;
Dyżurnet - to serwis gdzie możesz zgłosić nielegalne treści w internecie, szczególnie związane z seksualnym wykorzystywaniem dzieci
Zgłoszenia o potencjalnie nielegalnych treściach można przekazać za pomocą formularza, na adres mailowy lub za pomocą infolinii 0 801 615 005.
Jeśli zgłoszona treść dotyczy: materiałów przestawiających seksualne wykorzystywanie dzieci, twardej pornografii, rasizmu i ksenofobii, innych nielegalnych treści podejmowane są kroki takie jak przekazanie informacji do policji, innych zespołów reagujących zrzeszonych w INHOPE. Specjaliści podejmują również działania wobec treści szkodliwych, które skierowane są przeciwko bezpieczeństwu dzieci. W takim przypadku najczęściej jest to kontakt z administratorem, który moderuje wskazane treści.
Serwisy społecznościowe także mają swoje systemy do zgłaszania zabronionych treści albo gotowe formularze do zgłaszania kont fikcyjnych lub niepełnoletnich.
Szukaj stron typu "centrum pomocy"
Facebook:
zasoby dla rodziców: https://www.facebook.com/help/1079477105456277/zasoby-dotycz%C4%85ce-bezpiecze%C5%84stwa-dla-rodzic%C3%B3w/?helpref=hc_fnav
https://www.facebook.com/help/212722115425932?helpref=faq_content
Instagram:
Tik Toka:
I mimo tego długiego wywodu zapamiętaj - jeśli zagrożone jest życie lub zdrowie dziecka w sieci działaj szybko i skontaktuj się z Policją lub dzwoń na 112, niezwłocznie!
źródło: https://www.gov.pl/web/numer-alarmowy-112/nielegalne-tresci-w-internecie2
Ja sama staram się być ostrożna, świadoma zagrożeń cyfrowych, staram się być uważna na to jak moje dzieci wkraczają w technologie i robię co mojej mocy aby były w tym bezpieczne, ale zdaję sobie też sprawę, że mogę nie dać rady, że niebawem nie wszystko będzie zależeć ode mnie.
Ja bym chciała, żebyś zaregowała, być może będziesz ratować kiedyś moje dziecko.
Liczę na Ciebie ;)
